czwartek, 23 kwietnia 2009

Pierwszy dzień lata

Dzisiaj w Islandii pierwszy dzien lata, które przywitało... opadami śniegu! A co.

Paradoks goni paradoks. Emigranci opuszczają wyspę, ale nie dziś. W ogule. Na zawsze, bo tak naprawdę już nie ma po co wracać. Kryzys naznaczył to miejsce wzdłuż i wszerz. Nachapani Polacy dumnie wydostają się z miejsca, które przez pare lat było źródłem pokaźnych dochodów, ale kiedyś musiało to wszystko pieprznąć. Będą wracać samolotami, robić trzode na lotniskach i nachlani bezpośrednio w samolotach pokazywać, że Polak potrafi.

Myślę więc, że ten pierwszy dzień lata, wcale nie będzie zwiastował nadchodzących zmian na lepsze dla tego kraju. Kto wie, może to miejsce nigdy nie powinno zostać skażone emigrantami. Wtedy i Islandczykom żyłoby się lepiej. Chociaż kto jak to, ale oni zawsze mieli spokój.

Podziwiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz